Oto wynik niedzielnego polowania na giełdzie. A raczej fotka z reanimacji. Philips CD 473 kupiony za 5 zika w stanie nieznanym. Dlaczego go wziąłem? Bo akurat tam był! Dostałem go razem z Philipsem CD 630 za dychę -więc wychodzi po pięć zeta za sztukę.
W domu okazało się, że sprzęt nie czyta płyt. W środku napęd CDM 4/19 (na zdjęciu w trakcie czyszczenia) oraz DAC TDA1541A. Teraz właśnie siedzę w słuchawkach i słucham sobie muzyki z tego klamota. Gra, bo gra, ale jakiegoś szału totalnego nie ma...
Oho! A co to? Przestał działać! Ech, koniec pisania, wracam do dłubania :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz