Każda nowa płyta Archive to dla mnie spore wydarzenie. I takim własnie świętem jest pojawienie się Aksjomatu, zwłaszcza, że to wydawnictwo w dyskografii zespołu niezwykłe: oprócz płyty z muzyką dostajemy DVD z półgodzinnym filmem będącym doskonałym dopełnieniem zawartości płyty audio. Co ciekawe, płyta CD+DVD kosztuje niecałe 50 zł, a za płytę winylową plus CD plus DVD zapłaciłem w sklepie z planetą w nazwie 64,99 zeta. Czyli analog kosztował niecałe 15 złotych...
Płyta jest krótka. Przyzwyczajeni do wypełnionych po brzegi nośników CD, gdzie można upchać ponad 70 minut muzyki, trochę ponad 34 minuty Axiom'u może wydać się jeśli nie rozczarowaniem, to przynajmniej próbą wyciągnięcia kasy z naszego portfela przez wydanie "niepełnej" płyty, coś jakby EP-ki. Ważenie błyskawicznie znika po przesłuchaniu albumu. To skondensowana energia, kwintesencja stylu Archive. Elektronicznie niespokojne brzmienie, transowo-trip-hopowy rytm i ta nieodgadniona poetyka unosząca słuchacza w rejony progresywnego raju z lekko wyczuwalnym smaczkiem Pink Floyd, ale bez hańbiącego kopiowania. Archive stworzyło swój własny styl pozwalając słuchaczowi od czasu do czasu uśmiechnąć się z poczuciem znalezienia dobrze znajomej ścieżki, która jednak szybko prowadzi w rejony znane tylko i wyłącznie machinie z nazwą "Archive" na burcie.
"Axiom" to wspaniały album. Niby krótki, ale skondensowanie emocji zawartych ta tej płycie daje słuchaczowi taką dawkę wrażeń, że nie odczuwa on niedosytu, ba, czuje się zaspokojony!
Szczerze to pierwszy raz usłyszałam o tym zespole właśnie z twojego bloga i jestem jego fanką odtąd :) mają bardzo specyficzna muzykę i warto ją polecać. Czytałam o ostano o nowej platformie intermedialnej, na której artyści mogą prowadzić własne podstrony. Ogólnie adres jest tu: http://livelink24.com/, strona jest finansowana z UE i rusza od lipca. Z tego co pisali to trwają negocjacje z artystami, a użytkownikom mają być na bieżąco udostępniane przekazy z wydarzeń kulturowych, takich jak koncerty czy kabarety. Ja uważam osobiście, że to duża szansa dla niszowych artystów. Możesz tez tam coś podglądnąć na bloga :)
OdpowiedzUsuńPosłuchałem na tubie, spodobało mi się i kupiłem ten pakiecik. O ile się nie mylę to moja wersja trwa 39 minut i 39 sekund, oczywiście na CD bo na LP ładnie jest zakończony (bez wyciszania) trzeci utwór na stronie I, więc w sumie może trwać trochę dłużej. Może są różne wydania, na youtubie płyta trwa ponad 35 minut. Całość się słucha z ogromną przyjemnością aczkolwiek LP brzmi bardzo podobnie do CD i jakościowo nie ma tu za dużej różnicy. Muzycznie polecam, wciąga
OdpowiedzUsuń