wtorek, 15 lutego 2011
Coma -Excess
Oto anglojęzyczna płyta Comy -"Excess". Są to utwory z "Hipertrofii" zaśpiewane w szlachetnym języku Szekspira. Atak na zagraniczne rynki zbytu? Pewnie tak...
Zespół zaczął kilka lat temu rewelacyjnym "Pierwszym wyjściem z mroku", potem trochę zjechał "Zaprzepaszczonymi siłami..." aby wrócić do formy "Hipertrofią". Tak, właśnie tak uważam! "Hipertrofia" jest bardzo dobrą płytą i basta!
Lecz "Excess" pozostawia po sobie niemiły zgrzyt słuchania Roguckiego po angielsku. Piosenki brzmiące bardzo dobrze po polsku, po angielsku brzmią po prostu sztucznie.
Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby wydanie płyty instrumentalnej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A ja mam zupełnie na odwrót. Zacznę od tego, że nie cierpię Comy. Przede wszystkim ze względu na głos(teksty) p. Piotra. Ostatnio słuchałem tej anglojęzycznej płyty u kolegi i aż się zdziwiłem, że to Coma...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Adam z Mazur