piątek, 15 kwietnia 2011
Schola Benedyktynów w Tyńcu -Gemma caelestis
Cóż za płyta! Świetnie opisana, z grubą książeczką zawierającą dokładny opis utworów, teksty i tłumaczenia.
A sama muzyka? Porywa, a jednocześnie uspokaja. Wycisza, ale napełnia energią. Jest jakaś niezwykła moc chorału gregoriańskiego z którego bije potężna siła wiary ludzi tworzących tą muzykę i część tej energii spływa na słuchacza.
Dawkowanie: minimum raz w miesiącu w skupieniu wysłuchać w całości.
PS
Nie dać się nabrać pseudo-zespołom wymrukującym przaśne przeboje w wersjach niby-gregoriańskich!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz