Pierwszy, debiutancki materiał Ziyo. Dostany od koleżanki Ziba. Przypomina stare czasy, heh... Idziemy wytrwale -to mój absolutnie ulubiony kawałek tego zespołu. Jest tu więcej świetnych numerów i słuchając tej kasety zastanawiam się dlaczego ta kapela nigdy nie wybiła się do tak zwanego mainstreamu? Po takim debiucie?
Co prawda zespół istnieje do dziś, ale tak naprawdę to chyba niewiele osób o tym wie. Sam się o tym dowiedziałem przed chwilą -wpisałem Ziyo do Gogla i mi wyskoczyła ich oficjalna, aktualna strona! No proszę...
Co prawda zespół istnieje do dziś, ale tak naprawdę to chyba niewiele osób o tym wie. Sam się o tym dowiedziałem przed chwilą -wpisałem Ziyo do Gogla i mi wyskoczyła ich oficjalna, aktualna strona! No proszę...
Kaseta zrobiła mi psikusa. Pierwsza strona, dwa świetne kawałki (Nr 1 i Poza tym miejscem), a potem jakieś cudowności. Miks wszystkiego! Fragmenty audycji Trójki sprzed lat, jakieś urywki utworów (rozpoznałem jedynie Kobong). Posłuchałem przez chwilę i przełożyłem kasetę na drugą stronę, nie zapominając o jej przewinięciu do początku. A tam...
Idziemy wytrwale spokojni o świat
Idziemy wytrwale idziemy od lat
spokojni o przyszłość spokojni o cel
Idziemy wytrwale dzień za dniem
I już nic więcej dziś mi nie potrzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz