Zawsze chciałem pojechać na koncert noworoczny Wiedeńskich Filharmoników. Ale chyba nie jest mi to dane... Pozostaje coroczne oglądanie transmisji 1 stycznia każdego roku. Od lat staram się być przed telewizorem i oglądać koncert. Kiedyś robiłem to na ogromnym kacu po hucznym powitaniu Nowego Roku, teraz pierwszego Stycznia jestem raczej świeży, bo z żoną moją ukochaną siedzimy grzecznie w domciu imprezując w towarzystwie naszych pociech.
Słuchając tej płyty mam przed oczami wspaniałą salę wypełnioną kwiatami i piękną muzyką. Taka wspominkowa płyta, która niesie ze sobą pamięć o wielu różnych początkach lat, które dawno już upłynęły. Ale także o latach i noworocznych koncertach, które mam dopiero przed sobą.
Georges Pretre serdecznie zaprasza na świętowanie Nowego Roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz