Bolero Ravela znają chyba wszyscy. Ten jednostajny, majestatycznie narastający utwór zaczyna się cicho i nic nie zapowiada potęgi jego zakończenia. Aż dziwne, że Bolero jest wzorowane na hiszpańskim tańcu ludowym o takiej samej nazwie. Uch, mocna rzecz, naprawdę :-) A początki były bardzo trudne, publika nie lubiła tego dzieła, jego wykonania kończyły się gwizdami i tupaniem. Cholera wie, czemu... W dzisiejszych czasach to chyba najbardziej rozpoznawalny utwór Ravela.
Z rozpoznawalnością jest podobnie z uwerturą Czajkowskiego, która znajduje się na drugiej stronie płyty. Nie macie czasem wrażenia, słuchając czegoś na przykład w radio, że znacie to od bardzo dawna, ale za skarby świata nie wiecie kto jest kompozytorem, że o tytule nie wspomnę? No to chyba właśnie "Rok 1812" jest jednym z takich dzieł. Gdy pierwszy raz kładłem płytę na gramofonie, to nie sądziłem, że za kilka minut pomyślę: "Hej, znam ten kawałek!". I wiecie co? Wy też na pewno znacie!
Z rozpoznawalnością jest podobnie z uwerturą Czajkowskiego, która znajduje się na drugiej stronie płyty. Nie macie czasem wrażenia, słuchając czegoś na przykład w radio, że znacie to od bardzo dawna, ale za skarby świata nie wiecie kto jest kompozytorem, że o tytule nie wspomnę? No to chyba właśnie "Rok 1812" jest jednym z takich dzieł. Gdy pierwszy raz kładłem płytę na gramofonie, to nie sądziłem, że za kilka minut pomyślę: "Hej, znam ten kawałek!". I wiecie co? Wy też na pewno znacie!
znamy znamy.. :).ja bym poprosil troche wiecej informacji o wykonawcy, bo to tez niejednokrotnie stanowi o klasie utworu i wykonania w muzyce klasycznej :)..jesli to mozliwe oczywiscie ;)
OdpowiedzUsuńBolero w wykonaniu Wiedeńskich Filharmoników pod batutą Eduarda van Remoortela, a Rok 1812 w wykonaniu Londyńskich Filharmoników pod batutą Vernona Handley'a. Płyta wydanie Niemiecki z roku 1974 (chyba).
OdpowiedzUsuńdzieki za info :)
OdpowiedzUsuń