Cóż za zmiana! Poniżej krwisty Korpus Kanibali, a tutaj świąteczne kolędy! Ano cóż... Tak jakoś wyszło. Dostałem tą płytę rok, albo dwa lata temu i jest to jeden z najpiękniejszych albumów z kolędami jakie w życiu swoim słyszałem. A że czas mamy świąteczny i słuchanie takiej muzyki jest ze wszech miar usprawiedliwione, a nawet wskazane, to dzielę się z Wami takąż refleksyją :-)
I w związku z powyższem, pragnę życzyć Wam, drodzy Czytelnicy, Świąt Bożego Narodzenia pełnych ciepła, rodzinnej radości, a także refleksji nad losem Tego, który się narodzi jutro wieczorem. A pod choinką niechaj się znajdą wszystkie muzyczne zachciewajki, na które cały rok mieliście chrapkę, ale jakoś kasy nie było ;-)
O widzę płytkę moich znajomych:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Edgaru. :)
OdpowiedzUsuńWesołych Panie Edgarze;)
OdpowiedzUsuń