To pierwsza oficjalna płyta koncertowa zespołu. Pochodzi z roku 1984, więc powstała jeszcze przed ogromnym sukcesem płyty "Misplaced Childhood". Co nie znaczy, że są tu słabe utwory! O, nie! Poza tym są dwie perełki nigdy wcześniej nie wydane na płytach. "Cinderella Search" -trochę mdłe jęczenie o szukaniu tej jedynej, ukochanej oraz wspaniały "Market Square Heroes" -świetny, rewolucyjny wręcz hymn, który doskonale się nadaje do darcia ryja pod prysznicem, lub do szybkiej jazdy samochodem. Kapitalny, pozytywnie ładujący kawałek. Oprócz tego mamy po dwie piosenki z wcześniejszych albumów. "Assasing" i "Incubus" z "Fugazi" oraz "Forgotten Sons" i "Garden Party" z "Script for the Jester's Tear".
Trochę mało, nie? Raptem 6 utworów... Ale co się dziwić, skoro najkrótszy "Cinderella Search" trwa niecałe sześć minut, a najdłuższy "Forgotten Sons" ponad dziesięć. Całą płytę można słuchać w kółko, ale bardziej lubię stronę B. Jest bardziej energetyczna, żywsza od pierwszej . Posłuchajcie koniecznie, ciekawe, czy też tak pomyślicie!
Trochę mało, nie? Raptem 6 utworów... Ale co się dziwić, skoro najkrótszy "Cinderella Search" trwa niecałe sześć minut, a najdłuższy "Forgotten Sons" ponad dziesięć. Całą płytę można słuchać w kółko, ale bardziej lubię stronę B. Jest bardziej energetyczna, żywsza od pierwszej . Posłuchajcie koniecznie, ciekawe, czy też tak pomyślicie!
tak też tak myśłimy, uwielbiam tą koncertówkę! Piękna rzecz, jest tu więcej czadu niż na niejednej metalowej płycie
OdpowiedzUsuń"Perełka" i "mdłe jęczenie" o tym samym kawałku? To bardzo spójne i logiczne... :-)))
OdpowiedzUsuńA płyta klasyk, rewelacja i w ogóle cacko. Szkoda tylko, że za kadencji Fisha nie udało się wydać płyty, która prezentowałaby nagrania z jednego koncertu.
Perełka, bo to utwór, który wcześniej nie ukazał się na żadnym albumie. Zarówno on, jak i "Market Square Heroes" w studyjnych wersjach trafiły dopiero na "B-sides Themselves".
OdpowiedzUsuńA że mi się średnio podoba, to już inna sprawa.
Jest jeszcze wersja CD tej płyty poszerzona o dwa utwory + druga płyta z innym koncertem, więc niedosyt można trochę zaspokoić.
OdpowiedzUsuńAle te dwie perełki były chyba wcześniej wydane na singlach.
Na singlach -tak. A dokładniej na stronach B.
OdpowiedzUsuńA poszerzonej wersji na CD nie słuchałem, mam tylko tą na vinylu.
B-sides Themselves wprawdzie nie posiadam ale mam studyjne Marilliony z Fishem w wersjach 2CD i na tych drugich płytach te utwory występowały (albo mi się tak wydaje)
OdpowiedzUsuńRicardo dobrze kombinuje, na tych 2cd wznowieniach, wydanych na 100-lecie EMI w 1997
Usuńbyło bardzo dużo smacznych "rodzynków", włącznie ze suitą "Grendel" na czele!
Osobiście bardzo sobie cenię drugi cd z "Misplaced..." tam jest cała płyta ale ... w wersji demo - czyli troszkę inna kolejność utworów, inny jeszcze nie wygładzony i nie wypolerowany mix - a brzmi to wszystko (dla mnie) zdecydowanie lepiej niż oficjalna wersja płyty; tak bardziej zadziornie, rockowo.
pozdrawiam,
(Iro)
Grendel też jest na "B-sides Themselves". A koncertowy, cały "Misplaced Childhood" jest na "The Theving Magpie".
OdpowiedzUsuń