P.P.P czyli Porozumienie Ponad Podziałami. Druga płyta koncertowego składu Kazikowego grającego rapowe kawałki. Chociaż w tym przypadku "rapowe" jest troszkę mylącym określeniem, nie jest to płyta w żaden sposób podobna do opisywanego wcześniej "Spalam się". Rap-core podobno to się nazywa.
Jak zwał, tak zwał, ale muzyka nie zestarzała się ani trochę. Przynajmniej dla mnie. No cóż, nostalgia i pamięć czasów pradawnych przemawia przeze mnie. "Słowianin", wściekłe imprezy z mnóstwem alkoholu w tle. Szaleńcze tańce, machanie długimi włosami, pogo i takie inne wygłupy. "To dobry chłopak był, ale dużo pił" -taka parafraza, coby Edgara obraz własny z tamtego okresu Wam przybliżyć.
Yerzu, chłopaku, pamiętasz?
Jak zwał, tak zwał, ale muzyka nie zestarzała się ani trochę. Przynajmniej dla mnie. No cóż, nostalgia i pamięć czasów pradawnych przemawia przeze mnie. "Słowianin", wściekłe imprezy z mnóstwem alkoholu w tle. Szaleńcze tańce, machanie długimi włosami, pogo i takie inne wygłupy. "To dobry chłopak był, ale dużo pił" -taka parafraza, coby Edgara obraz własny z tamtego okresu Wam przybliżyć.
Yerzu, chłopaku, pamiętasz?
Większość początków imprez pamiętam jednak zakończenia tylko nieliczne :) Oj dużo się wtedy działo. Wieczory z KINGIEM, całonocne dyskusje, DOOManie do świtu i to wszystko okraszone dobrą muzą i trunkiem (nieważnie jaki byle sponiewierał :) ) Tyle ile my wtedy wypiliśmy, niektórzy przez całe życie nie widzieli :)
OdpowiedzUsuńproszę się zachowywać , młodzież też tu zagląda i czyta i co widzi? Panowie!
OdpowiedzUsuń:)
@be_red
OdpowiedzUsuńJeżeli młodzież tu zagląda to widzi niebanalny blog i kawał dobrej muzyki :) Pozdrawiam
Yerzu, dzięki za miłe słowo :-)
OdpowiedzUsuńBe_red -oczywiście masz rację ;-)
Kultowe wydawnictwo, aż mnie skłoniło do naskrobania recenzji KNŻetowego debiutu u siebie:)
OdpowiedzUsuńSą tacy, którzy uważają, że jest to zespół zbędny w polskiej muzykografii, dla mnie pozycja obowiązkowa każdego kto mówi o sobie, że jest fanem polskiego ciężkiego rocka. Zresztą, najlepsza bez wątpienia album tego kazikowego projektu
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie, tylko dlaczego taka szata graficzna tego bloga , że mało co widać. Trafienie we właściwą opcję to loteria jest, niektórych opcji nie widać, dopóki się na nie nie najedzie myszką, ale skąd wiedzieć, że trzeba na nie najechać myszką jak ich nie widać? No litości.
OdpowiedzUsuńKolega zmieni dobór kolorów, w opcjach bloga, bo to co jest, nieludzkie jest.
A propos Słowianina.
3 lata temu zmarła wieloletnia Pani Dyrektor tegoż,
na pogrzebie grał jeden z członków zespołu "After Blues", grał przepięknie melodię "Uciekaj moje serce" Krajewskiego.
Znałem Panią Dyrektor, a w zasadzie Grażynę, była moją sąsiadkę przez wiele lat.
Niestety, w jej przypadku, problem z alkoholem, skończył się tragicznie.
Szkoda. ;-(
Popracuję nad układem :-)
OdpowiedzUsuńAle masakra (czerwień), to już zielony był lepszy
OdpowiedzUsuńAle masakra, ja chyba referendum zrobię....
OdpowiedzUsuńDobrze, zrobię zielony.
Jest dobrze, dziękuję
OdpowiedzUsuń