ABBA Super Trouper

   ABBA to taki zespół którego niby nikt nie słucha, a wszyscy go znają. No bo przecież to tylko zwykłe disko z lat siedemdziesiątych, a jednak... Nie takie zwykłe! Zwykłe kawałki dyskotekowe mają wyjątkowo krótki okres "życia" że tak się wyrażę. Jeden sezon i po krzyku -potem płyty typu "Disco Summer 2011" walają się na niekończących się wyprzedażach osiągając ceny poniżej kosztów produkcji pudełek w które są zapakowane. Ale nie ABBA! Nie dość, że wciąż brzmi świetnie to jeszcze nóżka pod stołem rytmicznie się rusza, a jak! Na płycie znalazły się takie hity grupy jak otwierający album typowo dyskotekowy "Super Trouper" i, bardzo refleksyjny "Winner Takes It All", który podobno powstał po przeżyciach związanych z rozwodem członków zespołu. Mamy też tu utwór, który jest moim naber łan, jeśli chodzi o twórczość grupy. To "Lay All Your Love On Me". Ponadczasowa piosenka. Syntetycznie jednostajna, elektronicznie chłodna i pełna przestrzeni, mknie sobie przez cztery i pół minuty pozostawiając po sobie uczucie niedosytu... Świetna rzecz! 

   Ostatnia piosenka to koncertowe wykonanie "The Way Old Friends Do", które stanowi ciekawe zakończenie płyty, a szczególnie płyty analogowej, ponieważ końcowe oklaski i krzyki publiczności są zapętlone na końcu. Więc jeśli automat nie podniesie igły, albo nie zrobimy tego sami, to możemy godzinami wsłuchiwać się w atmosferę koncertu. Tego nie uświadczą słuchacze cedeków, ani plików!