Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Armia -Triodante -in search of the lost chord.

czwartek, 24 maja 2012

Armia -Triodante

Armia


   To w eM markecie są przeceny na vinyle??? Ano są :-) Sam się zdziwiłem! Nawet nie wiecie, jaki dumny, blady i radosny byłem wynosząc tą płytę ze sklepu! A co, są jeszcze starzy, ubrani w skóry dziwacy kupujący analogi! A niechaj plebejstwo wżdy postronne zna! Z czołem uniesionem podążyłem w stronę auta.
   A sama muzyka niestety nie powala na kolana. Teksty -owszem, jak zawsze u Budzyńskiego. Ale muzycznie jest gorzej, niż na "Legendzie". Ściana dźwięku, która tam robiła ogromne wrażenie, tutaj została stępiona, brak jej wyrazu, brak mocy, nie działa w ogóle. "Wszystko źle!" -jak to mawia moja koleżanka Dorota. 
   Podobno od lat trwa walka pomiędzy zwolennikami "Legendy" a "Triodante". Wyczytałem to w książce "Soul Side Story" autorstwa Tomasza Budzyńskiego (książkę na pewno przedstawię na swoim blogu, teraz czyta ją Zibi). I oświadczam, że zapisuję się po stronie "Legendowców"!

4 komentarze:

  1. Nie mogę dojrzeć ceny;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 29.90 -przecena z 39.90. niby niewiele, ale jak cieszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm, obie - i Legendę, i Triodante - darzę taką samą nabożną czcią.

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety te wspolczesne "reedycje" analogow to w wiekszosci pomylka..z analogiem ma to niewiele wspolnego...widywalem i zastanawialem sie nad kupnem tej plyty, a takze pierwszej OZ...zrezygnowalem...coz, koniunkture ktos poczul nosem i probuje zbic kapital na "renesansie czarnej plyty" ;)....

    co do plyt..jak napisal Filip ja lubie obie :)

    OdpowiedzUsuń