To było straszne. Za pierwszym razem puściłem tą płytę w dzień, tak normalnie przez głośniki. Pomyślałem sobie, sprawdzę reakcję rodzinki. O ile dzieciaki nie zwróciły na nią kompletnie żadnej uwagi, tak moja żona ukochana w połowie drugiego kawałka powiedziała wprost -"Wyłącz to. Nie mogę tego słuchać." No więc odsłuch egzotycznego dla nas P.A.K'a odłożyłem na wieczór. Pogrzebałem przy Pionierku, zajrzałem na stronę agencji Music Faces, która opiekuje się zespołem, licząc, że dowiem się o nim czegoś więcej. I pewnie bym się dowiedział, gdybym chociaż w stopniu podstawowym znał wietnamski... A że go nie znam, to sobie pooglądałem obrazki. Ale w sumie raczej nie mam czego żałować, bo muzyka na tej płycie jest po prostu żałosna. Nie wiem, tytuł sygnalizuje, że to debiut, a jeśli tak, to jeszcze sporo pracy przed chłopakami.
Nie chodzi mi wcale o to, że wietnamski w rockowych piosenkach brzmi dziwacznie (bo brzmi), ale o całą resztę. To, co wysączyło się ze słuchawek to pretensjonalno-plastikowy pseudo-rock z lekko zachrypniętym głosem wokalisty w niektórych momentach przypominający manierę wokalną Pana Wiśniewskiego. A że wokal jest nagrany tak, że słychać najpierw śpiew, a potem w tle grę instrumentów, to razi to jeszcze bardziej.
Specjalnie dla Was, drodzy czytelnicy, przesłuchałem tej płyty DWA razy, żeby znaleźć jakiś utwór, który czymś by mnie zainteresował. Niestety, nie zdarzyło się. A nie jestem aż tak zdesperowany, żeby szukać tygodniami jakiejś wartości w płycie, która kompletnie mi się nie podoba. To najsłabsza pozycja z trzech krążków, jakie pożyczyłem od Mirka.
Zresztą, po co ja się w ogóle tym katowałem? Wystarczyło przecież spojrzeć na okładkę!!!!
no to nie jest ze mną jeszcze tak źle :) Mam tą płytę już 3 lata, a słuchałem jest też DWA razy...
OdpowiedzUsuńNa szczęście kosztowała (co widać na okładce) 45000 VND, czyli jakieś 2,5 USD
Hehe... Ten Unlimited o niebo lepszy!
OdpowiedzUsuńjezusie, ty to się poświęcasz. ale pamiętaj, kosztów leczenia ciebie jak i rodziny nie będziemy pokrywać, nawet jeśli robisz to dla nas;)
OdpowiedzUsuńWystarczy mi Wasza wdzięczność!
Usuń