"Eve" to czwarty album w dorobku studyjnego projektu Pana Parsonsa. Kupiony w sumie przypadkiem, będąc na cotygodniowych zakupach w hipermarkecie zobaczyłem kosz z przyczepioną karteczką "Płyty od 5 zł". Z reguły nie ma co tam zaglądać, bo przeważnie można tam znaleźć tylko przeboje piosenki biesiadnej, a jak już coś ciekawszego się trafia, to już w o wiele wyższej cenie (magia napisu "OD 5zł" -można wrzucić wszystko jak leci, przecież cena 39.90 też się mieści w podanym zakresie). Ale tym razem mi się udało. "Eve" właśnie kosztowało 5 zika, co sprawdziłem najpierw na skanerze, a potem potwierdziło się przy kasie.
APP znałem wcześniej z "Ammonia Avenue" (to tam jest ich bodajże największy przebój "Don't Answer Me"), więc trochę wiedziałem jakiej muzyki się spodziewać. I nie zawiodłem się! Utwory mają ciekawy, progresywny sznyt doprawiony brzmieniem orkiestry symfonicznej. Podobno to pierwszy album APP, w którym niektóre piosenki śpiewały Panie, ale według mnie to właśnie te utwory, które są najsłabsze. A najbardziej podchodzą mi z kolei instrumentalne "Lucifer" i "Secret Garden".
Za 5 zł ten album "w ciemno" bym kupił. Bardzo lubię APP... Ciekaw jestem brzmień na tym krążku.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto posłuchać!
OdpowiedzUsuńheh, dziś widziałem tą płytkę w MM za 20 plnów (pewnie to samo wydanie). Widziałem też zestaw APP pięciu płyt za 80 plnów... ale się nie skusiłem :)
OdpowiedzUsuńPięc płyt za 80 zeta? A jakie wydanie? Original Album Series?
OdpowiedzUsuńTo chyba coś jak to:
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/dvdmaxpl-alan-parsons-project-original-album-5cd-i2395990215.html
Kiedyś zamawiając inne płyty przez internet zamówiłem i tą w atrakcyjnej cenie, niestety moja wersja okazała się być tylko w papierowej okładce i to nawet nie tak fikuśnie rozkładanej jak twoja. Nie wiem po co wydają tę samą pozycję w tylu wersjach. Moją ulubioną płytą APP jest "Tales Of Mystery And Imagination" polecam
OdpowiedzUsuń