Dead Can Dance wydaje po szesnastu latach milczenia nową płytę! Klikając na obrazek powyżej można wysłuchać utworu "Amnesia" w wersji Radio Edit, której to nie będzie na albumie. Po jego przesłuchaniu muszę przyznać, że nie jest to materiał, który wnosi coś nowego do dotychczasowego dorobku zespołu, ale czy naprawdę tego od DCD oczekujemy? Eksperymentu, poszukiwania nowych form ekspresji? Raczej nie. Muzyka grupy od zawsze jest jak spokojna przystań, upragniony odpoczynek po całodniowej walce z czasem i cywilizacją. I taki nastrój ma także ta zaprezentowana kompozycja. Miejmy nadzieję, że reszta płyty też będzie w podobnym klimacie.
"Anastasis" można zamówić w różnych wersjach wydawniczych i na różnych nośnikach (CD, vinyl i wydanie cyfrowe), wystarczy kliknąć tutaj.
Kiedy w marcu pierwszy raz usłyszałem o koncercie 15.10 w Warszawie, nie wiedziałem że to ma związek z nową płytą. Niestety bilety skończyły się po dwóch dniach i pozostaje mi tylko czekać do sierpnia na płytę...:(
OdpowiedzUsuńNo cóż można tu napisać? Chyba tylko: REWELACJA !!! Jeżeli płyta trzyma ten poziom to będzie hicior.
OdpowiedzUsuńmiradax są jeszcze dostępne bilety na koncert w Bejrucie :) a najbliżej to chyba w Budapeszcie.
OdpowiedzUsuńNo w sumie... Liban się teraz w Eurosporcie reklamuje, można pojechać, czemu nie :)
OdpowiedzUsuń