Pamiętacie, jak pisałem o pierwszej części cyklu "La Vie Electronique"? Pewnie nie, więc jakby co, to możecie zajrzeć tutaj, żeby odświeżyć sobie pamięć. Wtedy obiecałem sobie, że będę dokupował sukcesywnie kolejne części serii. Do tej pory mam ich już dziesięć -czyli wszystkie, które ukazały się do momentu powstania tamtego posta. Ale jakiś miesiąc- dwa temu zobaczyłem na półkach część jedenastą, a teraz wyczytałem na oficjalnej stronie Mistrza o planowanym wydaniu części dwunastej, która ma się ukazać na rynku już 6 listopada tego roku! Po więcej informacji kliknijcie w obrazek.
"La Vie Electronique" szykuje się jako jeden z większych setów Pana Schulze'a. Jak wiadomo największym dotychczasowym zbiorem jego nagrań było "Ultimate Edition", które składało się z pięćdziesięciu płyt po brzegi wypełnionymi muzyką. Gdy wyjdzie dwunasta część "La Vie..." to ten set rozrośnie się do 36 cedeków... A to chyba jeszcze nie koniec...
"La Vie Electronique" szykuje się jako jeden z większych setów Pana Schulze'a. Jak wiadomo największym dotychczasowym zbiorem jego nagrań było "Ultimate Edition", które składało się z pięćdziesięciu płyt po brzegi wypełnionymi muzyką. Gdy wyjdzie dwunasta część "La Vie..." to ten set rozrośnie się do 36 cedeków... A to chyba jeszcze nie koniec...
Dokładnie nie koniec. "LVE" to tylko ponownie zebrane utwory z wydawnictw Ultimate Edition, Silver Edition, Jubile Editon, tylko,że wydane w sposób chronologiczny. Dużo ciekawego materiału ale też nie zawsze njlepszej jakości. LVE wychodzi tylko dla tego, że wydawnictwa Edition są już nie osiągalne. Natomist są chętni do ich zakupu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam