Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Klaus Schulze La Vie Electronique 1-10 -in search of the lost chord.

wtorek, 9 października 2012

Klaus Schulze
La Vie Electronique 1-10

Klaus Schulze


   Miesiąc temu w Internetowych Zajawkach wspominałem Wam, że dotarłem już do dziesiątej pozycji setu "La Vie Electronique". Pozostały do kupienia jeszcze dwie, ciekawe czy Mistrz Klaus jeszcze rozszerzy ten zestaw. Ale na razie zajmijmy się podstawową dziesiątką. 
   Pierwszy mój zakup, który zachwycił mnie totalnie i zmobilizował do sukcesywnego dokupowania następnych części opisałem tutaj. Muszę przyznać, że zachwyty tam zawarte można spokojnie rozciągnąć do  następnych sześciu albumów. Potem następuje jakieś takie dziwne przejście na muzykę cyfrową i w pozostałych trzech częściach już ta magiczna moc gdzieś znika. A już najgorzej to odczułem w "La Vie Electronique 8", która jest zapisem z trasy koncertowej z roku 1979 (a więc z tego "dobrego" okresu muzyki elektronicznej) z powodu skumania się Klausa z Panem Arturem Brownem -ekscentrycznym wokalistą, którego zawodzenia po prostu drażnią. "Drażnią" to zresztą lekuchno powiedziane. One wkurwiają jak cholera!!!
   Doszło do tego, że z ostatniej, dziesiątej części przesłuchałem tylko pierwszego cedeka, ale kalsą dorównuje pierwszym częściom zestawu, więc może teraz będzie już lepiej. I nie może tu być mowy o przedawkowaniu, bo albumy były sukcesywnie dokupowane mniej więcej raz w miesiącu, więc wychodzi około jednego krążka z muzyką Schulze'a na tydzień ;-)
   Powiem Wam tak. Ten zestaw nie jest przeznaczony dla ludzi słuchających Mistrza ot, tak, czasami. Zresztą nikt taki nie wyda na to wspomnianych we wcześniejszym poście 700 zeta -nawet rozłożonych w czasie. A wielbiciele, do których się zaliczam, kupią, zwłaszcza tacy, którzy nie posiadają wcześniejszych retrospektywnych kompilacji.

1 komentarz:

  1. Wizualnie bardzo mi odpowiada, piękne okładki, treści niestety nie znam

    OdpowiedzUsuń