O! O! O! O! Któż nie zna jednego z największych przebojów tej grupy? "Mniej niż zero" pierwszy raz w życiu usłyszałem w podstawówce, na szkolnej zabawie zorganizowanej w naszej sali gimnastycznej. Wszyscy skakali machając rękoma w górze w takt tego o, o, o właśnie. Nigdy wcześniej nie słyszałem tego utworu, a wszyscy wokół wyglądali, jakby go znali od zawsze. Cóż, wtedy jeszcze nie interesowałem się za bardzo muzyką.
Trudno zresztą pisać w kontekście tej płyty o jakichś "naj" skoro jest ich tu prawie tyle samo co wszystkich numerów. Na dziesięć tytułów nie kojarzę tylko... jednego: "Zakłócenie porządku", który po przesłuchaniu i tak okazuje się mi znany, tylko nie wiedziałem, że ta się nazywa. Lecz największe wrażenie do dziś wywiera na mnie "Wciąż bardziej obcy" -kapitalna ballada z tekstem, który swego czasu znałem na pamięć i w sytuacjach alkoholowych wspólnie z kumplami mieliśmy w swoim pijackim repertuarze :-)
A co, jak człowiek się napije to od razu ładniej śpiewa!
Zresztą ta płyta to jeden z kamieni milowych polskiego rocka. Znana praktycznie każdemu rodzonemu jeszcze za czasów socjalizmu Polakowi. Do dziś się dziwię jakim cudem nagrali "Du du" z proroczym tekstem:
Chociaż się pojawia
raz po raz
taki co już wie
Jednak w końcu wciąż
wystaje nam
wielkie gołe De
Gołe De
Proroczym tak bardzo, że do dziś jest aktualny!
Zresztą ta płyta to jeden z kamieni milowych polskiego rocka. Znana praktycznie każdemu rodzonemu jeszcze za czasów socjalizmu Polakowi. Do dziś się dziwię jakim cudem nagrali "Du du" z proroczym tekstem:
Chociaż się pojawia
raz po raz
taki co już wie
Jednak w końcu wciąż
wystaje nam
wielkie gołe De
Gołe De
Proroczym tak bardzo, że do dziś jest aktualny!
Mam sentyment do "jedynki", kolejne albumy LP nie wywarły już na mnie takiego wrażenia.
OdpowiedzUsuńfaktycznie genialna płyta - jedna z monolitycznych.
OdpowiedzUsuńpzdr
plyta ponadczasowa...mam pierwsze wydanie CD tego albumu /Tonpressowskie z 1991 plus 6 nagran z singli/..co do tego "remsterowanego" czegos mam mieszane uczucia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ocalicodzapomnienia-quid.blogspot.com/2011/10/zakocanie-porzadku.html :)
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć, że za te nagrania, za ich brzmienie odpowiadają panowie Zabrodzki, Wesołowski i Mogielnicki, te ostatni napisał wszystkie teksty piosenek. To oni wymyślili końcowe zgranie utworów. Pomysł był taki, aby to grało, lekko, mniej rockowo. O tym jak nagrania będą brzmiały zespół dowiedział z radia gdy zaczęto grać te piosenki.
OdpowiedzUsuńNagrania "Obcy" nie cierpię, jak mało którego nagrania. Okrutnie się Borysewicz męczy w tym nagraniu na wokalu. Dobrze, że więcej za wokal nie brał się.
Pamiętam, że wtedy Lady Pank to była dla mnie i dla ludzi z mojego kręgu obciachowa popowa kapela, której niby nikt nie słuchał, a wszyscy, dziwnym trafem, znali wszystkie ich piosenki:-)
Mój winyl jeszcze dosyć dobrze gra :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fozzie