Tak teraz wygląda moja półka ze sprzętem. A raczej jej część. Widać tu magnetofon, wzmak słuchawkowy, tuner i Radmora :-) Z uwagi na fakt, że Radmor okazał się nie przestrojony, a kolory podświetleń jego wskaźników są praktycznie identycznie do podświetlenia skali tunera (którego to opisywałem tutaj) to postawiłem jednego na drugim. Pięknie razem świecą...
A wszystko zaczęło się od tego, że dostałem klamota (czyli Radmorka) od kumpla z pracy, o czym pisałem tutaj. Niestety, brakowało mu prawego drewnianego boczku, więc musiałem kupić całą drewnianą obudowę. Kosztowała około 30 zeta. Do tego zakupiłem tylny panel, który zastępuje ten oryginalny i zamiast przestarzałych gniazd głośnikowych i wejściowych pozwala na zamontowanie wtyków RCA i hebelkowych gniazd głośnikowych:
Potem zacząłem go rozkręcać. Najpierw zdjąłem gałki. Na zdjęciu poniżej są jeszcze przed czyszczeniem, które polegało na mozolnym szorowaniu starą szczoteczką do zębów z płynem do mycia naczyń wszystkich wyżłobień. Ale przed tym czyszczeniem gałki dobę spędziły w wodzie, żeby ten stary, zastały brud trochę odmoknął.
A teraz... Uwaga! Amplituner po zdjęciu obudowy! W pierwszej chwili myślałem, że wyskoczą na mnie korniki z awanturą, jak śmiem mi niszczyć domostwo!
Korników na szczęście nie było, ale poziom pyłu i kurzu w środku mnie naprawdę zaskoczył. Odkręciłem przednią ściankę:
Którą też wziąłem do czyszczenia. Szczotka ryżowa plus mleczko do czyszczenia zrobiły swoje. Bałem się, że zedrę napisy, ale na szczęście wszystkie pozostały na miejscu. Poniżej przednia ścianka jeszcze przed czyszczeniem:
Potem wymieniłem uszkodzony wyłącznik oraz kabel zasilający. Oryginalny był biały. To znaczy KIEDYŚ był biały... Teraz miał wszystkie odcienie szarości i kilka dodatkowych, niespodziewanych barw. Wymieniłem go na czarny :-)
Czyszczenia ciąg dalszy. Na zdjęciu poniżej widać zdjętą górną sekcję z tunerem, oraz odkręcone osłony tranzystorów mocy. Zarówno osłony, jak i radiatory i same trany też zostały oczyszczone.
A tu widok z trochę innej strony:
Radmorek tuż przed skręceniem:
Jak widać dostał nowe nóżki. Zostały mi z jakiegoś cedeka, więc postanowiłem sprawdzić jak się będą prezentować pod polskim sprzętem i według mnie jest rewelacyjnie. Po mojej powierzchowniej, amatorskiej renowacji Radmor prezentuje się tak:
Poza tym, podczas prac stwierdziłem, że nie będę w nim nic zmieniał. Oryginalne gniazda pozostaną takie, jakie są. Więc, żeby móc podłączyć sprzęt do kolumn zrobiłem takie oto przejściówki:
Z jednej strony jest stary wtyk pasujący do gniazda w Radmorze, a z drugiej dwa gniazda bananowe. Utrata jakości dźwięku? Luuudzie, to tylko ponad trzydziestoletni, peerelowski sprzęt....
Poza tym do dziś można bez problemu nabyć kable DIN-RCA pozwalające podłączyć cedeka do naszego zabytku. Zarówno kable, jak i wtyk głośnikowy i gniazda bananowe użyte do wykonania przejściówki powyżej kupiłem w Ledmarze, szczecińskim sklepie elektronicznym, który też prowadzi sprzedaż wysyłkową.
No i teraz mam dream-team. Ramor 5102 i kolumny głośnikowe Tonsil ZG-40C. Podobno najlepszy zestaw jaki powstał w PRL!
Podziwiam Cię - bierzesz zasyfionego "grata", wymieniasz kilka części i masz nieźle wyglądający sprzęt. Podziwiam, ale też zazdroszczę, że masz takie umiejętności, też bym chciał potrafić przywrócić świetność choćby mojemu discmanowi
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńczy mógłbym w piątek po południu podrzucić do naprawy przedwzmacniacz gramofonowy Azur 540P?
Proszę o kontakt
Nie ma sprawy. Napisz do mnie na maila jestemedgar (at) gmail.com
UsuńJak tam wyjście słuchawkowe? Deklasuje Edgara?
OdpowiedzUsuńNie próbowałem -tam jest stare gniazdo DIN, nie chce mi się robić przejściówki.
Usuńmam gramofon Thomana ale nie mam pojęcia jaki kabel sieciowy tam ma być może prześlę ci zdjęcie i oblukasz ? może coś poradzisz?
OdpowiedzUsuńMuszę tylko jutro po niego podejśc bo trzymam u teścia na razie bo się urządzić muszę i na razie się za niego nie brałem. A skoro takie remonty robisz to napewno coś poradzisz. Muszę też od razu sprzet od ciebie uruchomić. Takie vintagowe sobie zrobie sprzętowanie
Nie ma sprawy. Pisz na maila jestemedgar (at) gmail.com
Usuńco ja pieprzę, nie Thomann a Thorens. Napisałem Thoman bo byłem na stornie ich- sklep muzyczny
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńJak skutecznie wyczyścić wnętrze radmora z tego kurzu ?
Mam podobny problem.
Powietrze sprężone, czy jakimś płynem ?
Jeśli sprężonym powietrzem, to z odległości co najmniej 20-30 cm od płytek. Ale obawiam się, że wtedy będziesz miał caaały pokój do sprzątania. Lepiej weź odkurzacz, ustaw niewielką siłę ssania, żeby rura się przypadkiem nie przyssała i w jednej ręce trzymając rurę blisko płytek, drugą ręką uzbrojoną w niewielki pędzel delikatnie czyścimy elementy.
UsuńDzięki za poradę. Wnętrze wyczyściłem trochę na sucho trochę na mokro i sprzęt działa fajnie. Problem jest taki, że poprzedni właściciel chyba trzymał go w piwnicy bo jak trafo się nagrzeje to niestety czuć stęchlizną. Trafa nie demontowałem, bo z wyglądu jest nawet czyste, ale jest ten zapaszek. Jutro jestem umówiony z gościem od klimatyzacji samochodowych, który ma ozonator.. Mam nadzieję, że to pomoże, bo jak nie to czeka mnie demontaż transformatora i mozolne czyszczenie :(
Usuń