Gdy we Wielką Sobotę poszliśmy z całą rodzinką do kościoła poświęcić żywność natknęliśmy się po drodze na nowy sklep, który chyba dopiero ma być otwarty, albo został otwarty całkiem niedawno. Uśmiałem się setnie widząc oprawę sklepu, chociaż, przyznam się wam szczerze, że był to śmiech przez łzy. Zwłaszcza, że mamy tu kumulację :-)
I już nie wiem, czy to śmieszne, czy straszne... Bo rozumiem, że ktoś popełnił błąd -zdarza się. Ale przecież ktoś najpierw zaprojektował wizerunek sklepu, potem ktoś go obejrzał, ktoś zaakceptował, potem ktoś wykonał i ktoś widział produkt finalny. I co? Nikt po drodze się nie połapał??????? Luuuuudzie...
A może po prostu miejsca nie stykło na te dwa cholerne "C" i spryciarze pomyśleli, że nikt nie zauważy? Rence opadajom...
Ci co to robili chyba mają zakaz wjazdu do MediaMarkt:)
OdpowiedzUsuńAlbo to mięso jest tak wybrakowane jak te napisy :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że z ortografią na bakier, to i jakieś nieprzyjemne uberrasowe klimaty można tu wywąchać ;)
OdpowiedzUsuńWyroby które sprzedają, nie są najgorsze, czasem u nich kupuję.
OdpowiedzUsuńW którym miejscu jest ten sklep?
Na Wojska Polskiego, tak mniej więcej na przeciw kina Kosmos. Bardziej w stronę placu Zgody.
Usuń