To pięciopłytowy set z muzyką organową, który kupiłem kiedyś na giełdzie. Jest tam człowiek, który sprzedaje analogi i posiada bardzo prosty cennik -prawie zawsze liczy 5 zyla za płytę. Czyli ten zestaw kosztował mnie jakieś 25-30 złotych, już nie pamiętam dokładnie...
Uwielbiam muzykę organową. A zwłaszcza teraz, po śmierci mamy szukam czegoś, co pozwoli uciszyć skołatane nerwy i nabrać sił na następne dni. Ta muzyka nadaje się do tego idealnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz