Świetna książka :-) Co prawda o historii Queen dowiecie się niewiele, ale czyta się ją lekko i przyjemnie. Tak naprawdę rzecz traktuje o życiu w trasie i perypetiach z tym związanych, a wszystko to widziane oczami długoletniego technicznego grupy. Alkohol, narkotyki, panienki, ale też i ciężka praca przy przewozie i montażu sceny koncertowej. Oczywiście czasem przewijają się tu członkowie zespołu, Freddy w szczególności, ale czytając dzieło Pana Hince miałem nieodparte wrażenie, że Queen jest w sumie tylko wabikiem do zakupu książki. Sama grupa pojawia się rzadko, sam autor zaznacza, że zna kilka tajemnic członków grupy, ale taktownie ich nie wyjawia. Za to bez żadnego problemu opisuje swoje imprezowe przygody z wszelkimi używkami i ludźmi przeróżnego formatu. Ciekawe, czy jego dzieciaki przeczytały książkę:
-Tato, naprawdę brałeś heroinę?
-Siedź cicho i jedz lepiej zupę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz