Oto płyta na koniec świata! Budzyński przestrzega, że radosny konsumpcjonizm doprowadził już nas na skraj moralnej i duchowej przepaści, a ma być jeszcze gorzej... Chcecie wiedzieć jak? To posłuchajcie Moru. Jest szybko i gitarowo, a teksty nie dają żadnych złudzeń. Nadchodzi koniec. Stojąc nad wspomnianą przepaścią możemy tylko wykonać duży krok naprzód. Nie skończy się to dobrze. Nadejdzie mor -co jedynie kojarzy mi się z zarazą powoli, lecz nieuchronnie toczącą nas od środka.
A uśmiechnięta, radosna twarzyczka pin-up girl witająca nas na okładce jest tylko niewesołą zapowiedzią tego, co najdziemy we wkładce. Oprócz tekstów ujrzymy Marylin Monroe która z czarującym uśmiechem ma dla nas wesołą wiadomość: Zabiję was!!
A uśmiechnięta, radosna twarzyczka pin-up girl witająca nas na okładce jest tylko niewesołą zapowiedzią tego, co najdziemy we wkładce. Oprócz tekstów ujrzymy Marylin Monroe która z czarującym uśmiechem ma dla nas wesołą wiadomość: Zabiję was!!
Lubię hardkorową odsłonę Budzego ale ta płyta lekko mnie przerosła:)
OdpowiedzUsuń