Gdy tylko dowiedziałem się, że GAD Records planuje wydanie tej płyty, to od razu wiedziałem, że będę ją miał. Prawie natychmiast zrobiłem przedpłatę i czekałem... Album przyszedł w grudniu, już nie pamiętam czy to było przed świętami, czy też po. W każdym razie załapałem się na pierwsze wydanie, które podobno zostało wyprzedane w tempie błyskawicznym. Z tego też powodu GAD Records zdecydowało się na drugi wypust tej płyty, który jednak troszkę różni się od pierwszej edycji. Nie są to różnice w materiale, ale w grafice i kolorze samego krążka. Dlaczego to takie istotne? Ano, bo pierwsze tłoczenie zdążyło już stać się "kultowym" i "nieosiągalnym", przez co już widziałem aukcję na pewnym serwisie z ceną dobrze ponad 400 zł! Powariowali...
Sama płyta jest podzielona na dwa tematyczne sety: pierwszy, rozpoczynający się utworem na kanwie którego powstała legendarna czołówka programu, nazywa się "Niebo" i zawiera utwory z kręgu muzyki elektronicznej, a drugi, nazwany "Ziemia", to zbiór kompozycji z pogranicza jazzu i rocka.
Muszę się Wam przyznać, że nie pamiętam tych utworów z samego programu. No cóż, gdy zacząłem go oglądać miałem raptem może 10 lat i raczej nie zwracałem uwagi na muzykę lecącą w tle, tylko na tematykę odcinka. Z tym większą uwagą wysłuchałem tej płyty. Oczywiście pierwszy utwór wzbudził wspomnienia, jest on dłuższy od czołówki i jednak troszkę inny. A reszta? No cóż, wolę pierwszą część płyty, czyli "Niebo". Te elektroniczne utwory bardziej do mnie przemawiają, ale zarówno one, jak i część "Ziemia" już trąci odrobinę myszką. Muzyka się zestarzała i myślę, że gdyby nie użycie jej do legendarnej Sondy, to bym się nie pokusił do jej zakupu.
Muszę się Wam przyznać, że nie pamiętam tych utworów z samego programu. No cóż, gdy zacząłem go oglądać miałem raptem może 10 lat i raczej nie zwracałem uwagi na muzykę lecącą w tle, tylko na tematykę odcinka. Z tym większą uwagą wysłuchałem tej płyty. Oczywiście pierwszy utwór wzbudził wspomnienia, jest on dłuższy od czołówki i jednak troszkę inny. A reszta? No cóż, wolę pierwszą część płyty, czyli "Niebo". Te elektroniczne utwory bardziej do mnie przemawiają, ale zarówno one, jak i część "Ziemia" już trąci odrobinę myszką. Muzyka się zestarzała i myślę, że gdyby nie użycie jej do legendarnej Sondy, to bym się nie pokusił do jej zakupu.
Jest dokładnie odwrotnie, płyty z muzyką, dobrą!, ilustracyjną zawsze były, są i będą chętnie kupowane.
OdpowiedzUsuńmożna dostać winyl i CD z pierwszego wydania
OdpowiedzUsuńhttp://braktowaru.pl/sonda