Długo trwało, zanim dostałem ten album w wersji CD! Oczywiście można go dostać w firmach wysyłkowych, ale po pierwsze cena odstraszała, po drugie bardziej zależało mi na wersji winylowej. Ale gdy błądząc po em Markecie zobaczyłem "Wojnę Światów" na półce, to wiedziałem, że musi być moja.
A wszystko zaczęło się lata temu od kasety nagranej z Trójkowej audycji... Ta muzyczna opowieść o inwazji Marsjan na Ziemię porusza mnie za każdym odsłuchem. trochę to dziwne, bo ile można w kółko słuchać tej samej opowieści? Można bardzo często, jeśli historia jest ubrana w tak piękną muzykę! Album należy do tych dzieł, które należy słuchać od początku do końca. Bez przerwy. Wtedy dopiero można odkryć jego piękno.
Wzór płyty koncepcyjnej. Muszę przyznać się, że całą płytę poznałem stosunkowo niedawno (jakieś 5 lat temu), wcześniej tylko fragmentami była mi znana, jednak nie kojarzyłem ich z nazwą "Wojna Światów". Nazwa ta, zresztą nadal tak jest, głównie kojarzy mi się z płytą "Wojna Światów-następne stulecie" Józefa Skrzeka.
OdpowiedzUsuń