Oto bodajże najcenniejszy eksponat z mojej kolekcji gratów zapomnianych i nikomu niepotrzebnych ;-) Oryginalny Sony TPS-L2, o którym to modelu nieco więcej możecie przeczytać tutaj. jak łatwo zauważyć mój egzemplarz nie posiada jeszcze napisu "Walkman", co świadczy o tym, że należy on do jednej z pierwszych serii wypuszczonych na rynek. Dodatkowo posiadam do niego oryginalne etui z paskiem, które umożliwiało noszenie urządzenia na szyi. Pewnie nie było to zbyt wygodne, ale z uwagi, że to pierwszy ogólnodostępny przenośny player, pojawienie się na mieście z takim wynalazkiem pewnie wzbudzało nie lada sensację.
Poniżej kilka fotek eksponatu.
Widać dwa wejścia na słuchawki, klawisz HotLine oraz mikrofon.
Otwarta klapka. trochę wytarty klawisz Play -ktoś go często używał!
Spód z tabliczką znamionową.
Zdjęcie boku. Widać osobne suwaki głośności dla kanału lewego i prawego, mikrofon i klawisze sterujące.
fajny klamot. pewnie dużo wart jest co?
OdpowiedzUsuńKilka stówek :-)
UsuńNiedawno zakończyła się aukcja http://allegro.pl/sony-walkman-tps-l2-1979-rok-1-model-i5058803186.html
OdpowiedzUsuńRzeczywiście! Za swojego zapłaciłem trochę mniej ;-) Co ciekawe, u mnie też jest uszkodzony zatrzask do baterii, tyle, że ja mam ten plastikowy element. Na dodatek mój egzemplarz jest starszy -nie ma napisu "Walkman".
Usuń