Tak mi się przypomniało :-) Widziałem ten filmik dawno temu, ale do dziś dosadnie komentuje technologiczny pęd ku... No właśnie, ku czemu? Ku doskonałości? Ciekawe czego... Albo kogo... Elektroniczne bajery zabierają nam coraz więcej czasu mamiąc nas pseudo-wolnością. Sam łapię się na tym, że przeglądając aukcje myślę sobie "Muszę to mieć!", ale na szczęście 99% takich myśli odnosi się do staroci audio kosztujących góra kilkadziesiąt zika (no, czasem może kilka stówek, hehe) więc nie obciążam za bardzo domowego budżetu swoimi zachciankami ;-) Ale są tacy, co wydają więcej...
Cóż, najlepiej to skomentował na końcu filmiku prowadzący: It never ends, this shit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz