Błagam, tylko nie pytajcie się mnie po co mi te wszystkie stare klamoty! Wystarczy, że żona moja ukochana pyta się oto za każdym razem gdy widzi jak wnoszę do domu następnego rupiecia... A ja ni cholery nie potrafię odpowiedzieć! Po co mi mini-disc? Może mam jakieś płytki tego formatu? No, teraz mam, bo kupiłem pięć, gdy przyjechał do mnie Sony MZ-R37, który jest na powyższym obrazku, a nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z urządzeniem tego typu. Więc może dlatego go kupiłem? Może...
W każdym razie ten minidisc jest pierwszym w mojej kolekcji i nie mogę obiecać, że ostatnim, hehe! MZ-R37 to urządzenie produkowane w 1999 roku, kosztujący w tamtych czasach około 300 dolarów (za swojego dałem 100 zeta, więc opłacało się poczekać te marne 16 lat). Co ciekawe jakość wykoania do dziś budzi podziw. Porządna, trwała, metalowa obudowa, niby delikatny mechanizm, ale jakimś cudem do dziś działający bez żadnych problemów, niewielki wyświetlacz dają w sumie przedmiot mile leżący na dłoni, a sam moment wkładania płytki daje niebywałą radochę. Prawie jak zabawa z kasetami ;-) Na dodatek przenośne minidiski Sony produkował jako MD Walkman, więc nawiązują one do kasetowych odtwarzaczy tej firmy sygnowanych tą nazwą od początku.
Kolejny eksponat w mojej kolekcji walkmanów i innych przenośnych playerków!
Brawo ty ja również jestem posiadaczem MD i też mój pierwszy i napewno nie ostatni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhehe ja mam jeszcze 5 sztuk
OdpowiedzUsuńsorry pomyłka 6
OdpowiedzUsuń