O zespole pierwszy raz usłyszałem, gdy kumpel z pracy zagadnął mnie, czy znam taki kawałek "Piątunio". Nie wiedziałem w ogóle o czym mówi, więc w domciu zacząłem Deezerowe poszukiwania i okazało się, że rzeczony numer jest jednym w utworów na płycie "Hewi Metal", a sam zespół jest projektem stworzonym przez członków grupy Night Mistress, w którym po prostu robią sobie jaja ze wszystkiego jak leci :-)
Do tej pory takie prześmiewcze projekty kojarzyły mi się z kapelami, które grają jako-tako, ale tekstami próbują nadrobić braki warsztatowe, lub też świadomie odpuszczają sobie warstwę muzyczną, ale skupić uwagę słuchacza na przekazie. Tutaj jest zupełnie inaczej :-) Muzycznie jest kapitalnie, to stary metal spod znaku Iron Maiden, chociaż jak słucham "Wielkiego wojownika" to normalnie słyszę, jak Nocny Kochanek robi sobie bekę z Blind Guardian! I może dlatego to mój ulubiony kawałek z tego albumu, hehe. Jest też obowiązkowa metalowa ballada, "Zaplątany", która jest o... heh, nie napiszę o czym, sami se posłuchajcie, bo warto. A potem znów mocno, szybko i gitarowo. Może nie jest to muzyka, którą można słuchać w kółko, ale takie wrzucenie na uszy raz w tygodniu (w Piątunio na przykład) bardzo poprawia samopoczucie :-)
Nienawidzę Cię :D teraz cały czas siedzi mi we łbie "skończył się czas by walić w gaz..." :) Teksty wymiatają, a muza... co będę CI pisać... już poraz enty odsłuchuję i nie mam dośc :D
OdpowiedzUsuńOd jesieni poprawiają mi humor kilka razy w tygodniu. Ostatnio w Toruniu zaliczyłem ich live - polecam !!!
OdpowiedzUsuńPs. Mam płytkę z dedykacją + podpisy wszystkich muzyków :)
Usuń